Bóg wie, co się skryło w ludzkich, szklistych, jasnych łzach...
.
Ostatnio edytowany przez Diana (2013-12-28 17:24:44)
Offline
Anielica weszła do wielkiej biblioteki. Wzięła kopie Wielkiej księgi i położyła ją na piedestale.
Złotymi zgłoskami pojawiła się przepowiednia.
- To już nie długo...
- Szybciej niż Ci się wydaje... - Odpowiedział znajomy głos. - Dlaczego nie jesteś na ziemi?
- Anastasia, anioł mroku z którym muszę walczyć... Yahiro, - demon - z nim też muszę walczyć. Tylko nie wiem jak. Księga milczy...
- Będziesz wiedziała w swoim czasie. Na razie wracaj na ziemie. Teraz tam jest twoje miejsce. Ale obiecuję ci jeśli tylko będziesz chciała, będziesz mogła pozostać w pałacu.
- Chyba nigdy nie zostawię śmiertelników. Ale dzięki za propozycję... Mamo... - Maria wyszła zostawiając Dianę samą. Młoda anielica jeszcze raz powtórzyła sobie przepowiednie i wyszła.
zt
Offline