Bóg wie, co się skryło w ludzkich, szklistych, jasnych łzach...
// Oj nie przesadzaj //
Rozchylił nieco wargi i wsunął delikatnie czubek języka do jej ust...
Rzeczy odbite w moich oczach nie mają znaczenia.
Rzeczy, które nie odbijają się w moich oczach, nie istnieją.
Offline
// Dzieci? Ja jestem tylko 2 lata młodsza!///
Offline
Poczuła to.. Zadrżała i sapnęła z rozkoszy.
Upadam w mrok! Prześlizgując się przez szczeliny, upadam na dno!
Czy będę mógł kiedykolwiek wrócić? Marzę o tym jak było kiedyś! Czy mnie słyszysz?
Saphashi
Offline
Dotknął delikatnie językiem jej języka... zacisnął palce na pościeli.
Rzeczy odbite w moich oczach nie mają znaczenia.
Rzeczy, które nie odbijają się w moich oczach, nie istnieją.
Offline
Muskali swoje języki delikatnie, co chwila odsuwając się by złapać oddech.
// Dobra nie przeginajmy bo się przestraszą. //
Upadam w mrok! Prześlizgując się przez szczeliny, upadam na dno!
Czy będę mógł kiedykolwiek wrócić? Marzę o tym jak było kiedyś! Czy mnie słyszysz?
Saphashi
Offline
Uchylił powieki....
Rzeczy odbite w moich oczach nie mają znaczenia.
Rzeczy, które nie odbijają się w moich oczach, nie istnieją.
Offline
W końcu się od siebie oderwali.. Dyszała.
Upadam w mrok! Prześlizgując się przez szczeliny, upadam na dno!
Czy będę mógł kiedykolwiek wrócić? Marzę o tym jak było kiedyś! Czy mnie słyszysz?
Saphashi
Offline
- S...sap...hie... - szepnął czule.
"- Wiem... ja ciebie też... Saphie..."
Rzeczy odbite w moich oczach nie mają znaczenia.
Rzeczy, które nie odbijają się w moich oczach, nie istnieją.
Offline
Uchyliła powieki i spojrzała mu prosto w oczy.
Upadam w mrok! Prześlizgując się przez szczeliny, upadam na dno!
Czy będę mógł kiedykolwiek wrócić? Marzę o tym jak było kiedyś! Czy mnie słyszysz?
Saphashi
Offline
Pochylił się i oparł czoło o jej czoło.
Rzeczy odbite w moich oczach nie mają znaczenia.
Rzeczy, które nie odbijają się w moich oczach, nie istnieją.
Offline
Trzymała dłonie na pościeli.. Wpatrywała się w jego piękne oczy..
Upadam w mrok! Prześlizgując się przez szczeliny, upadam na dno!
Czy będę mógł kiedykolwiek wrócić? Marzę o tym jak było kiedyś! Czy mnie słyszysz?
Saphashi
Offline
Pociągnął ją do siebie... położył się a ona przy nim.
- Saphie...
Rzeczy odbite w moich oczach nie mają znaczenia.
Rzeczy, które nie odbijają się w moich oczach, nie istnieją.
Offline
- Uh..? - zdziwiła się.
Upadam w mrok! Prześlizgując się przez szczeliny, upadam na dno!
Czy będę mógł kiedykolwiek wrócić? Marzę o tym jak było kiedyś! Czy mnie słyszysz?
Saphashi
Offline
- Czy... jeśli powiem że cię kocham... to skłamię...? - wyszeptał cicho. Mogła wyczuć że jest nieco... zagubiony.
Rzeczy odbite w moich oczach nie mają znaczenia.
Rzeczy, które nie odbijają się w moich oczach, nie istnieją.
Offline
- Mam nadzieje, że nie.. - wyszeptała.
Upadam w mrok! Prześlizgując się przez szczeliny, upadam na dno!
Czy będę mógł kiedykolwiek wrócić? Marzę o tym jak było kiedyś! Czy mnie słyszysz?
Saphashi
Offline