Bóg wie, co się skryło w ludzkich, szklistych, jasnych łzach...
-Nie...sama sobie poradzę-ucięłam.
Siedziałam chwilę w milczeniu,pochlipując miarowo.Nagle coś rzuciło mi się w oczy.Podeszłam.Wiadomość!Kolejna...
Ostatnio edytowany przez Shantie (2013-12-27 20:19:18)
Offline
Wyciągnęła miecz, rozwinęła skrzydła. Była czujna
Offline
Zatrzymał się na kawałku zniszczonej ściany.
- Cholera - westchnął. Czuł obecność anioła.
Rzeczy odbite w moich oczach nie mają znaczenia.
Rzeczy, które nie odbijają się w moich oczach, nie istnieją.
Offline
- Czuję cię... -szepnęła. Demon był blisko, zbyt blisko
Offline
Wszedł do wewnątrz. Usłyszał głos dwóch dziewczyn. Zamruczał i oblizał wargi.
Takie płaczki dwie... mru.
Rzeczy odbite w moich oczach nie mają znaczenia.
Rzeczy, które nie odbijają się w moich oczach, nie istnieją.
Offline
[mru? naprawdę?]
Uniosła miecz. Była gotowa do walki, ale czy Sol też?
Offline
Nie spodziewał się ataku znikąd. Był troche zdekoncentrowany po tych kilku drinkach.
Rzeczy odbite w moich oczach nie mają znaczenia.
Rzeczy, które nie odbijają się w moich oczach, nie istnieją.
Offline
Rozwinęła skrzydła. Stała teraz jakieś 9 metrów przed demonem.
Offline